Zespół McLarena nie wykluczył możliwości powrotu do ubiegłorocznej koncepcji tylnego zwieszenia, które wywołało spore poruszenie na padoku F1.
Ekipa z Woking w dość charakterystyczny i innowacyjny sposób podeszła do ubiegłorocznego systemu tylnego zawieszenia, które od razu rzucało się w oczy obserwatorów.Charakterystyczne „blokery” miały w założeniu poprawiać docisk auta przy niskich prędkościach oraz minimalizować opór przy wyższych. Rozwiązanie to nie zostało jednak zaadaptowane przez inne zespoły, które uważały, że taka koncepcja zbyt mono ogranicza prędkość maksymalną auta.
W Jerez MP4-30 pojawił się z konwencjonalnym tylnym zawieszeniem, jednak główny inżynier zespołu, Matt Morris, nie wykluczył powrotu do bardziej radykalnych rozwiązań w dalszej części sezonu.
„Można powiedzieć, że to co zrobiliśmy obecnie to zaprojektowaliśmy układ tylnego zawieszenia, który pozwala nam na realizację różnych rzeczy” mówił. „Aktualnie nie korzystamy ze specyfikacji znanej z ubiegłego roku.”
„Niemniej obecny system daje nam elastyczność jeżeli będziemy chcieli sprawdzić inne rzeczy.”
15.02.2015 14:10
0
Na prawdę muszę wchodzić na google i szukać za każdym razem zdjęć żeby dowiedzieć się o co chodzi?
15.02.2015 18:51
0
@ 1. Voight u konkurencji jest takie foto. po co od razu męczyć się z google...
16.02.2015 08:32
0
Proponuję najpierw nauczyć się pisowni słowa "naprawdę".
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się